Nathii M. Nathii M.
63
BLOG

"Przyjaźń", odc. 29

Nathii M. Nathii M. Kultura Obserwuj notkę 11

Rozważając tajemnicę skażonej butelki, Santiago skierował się na ślimaki w stronę Westchesteru. Panamera zamruczała przyjaźnie niczym oswojony tygrys syberyjski. Santiago drapał ją za uchem kierownicy. W Nowym Jorku każdy posiada ze trzy samochody i jeździ nimi jednocześnie. Ludzie mają specyficzne sposoby na unikanie korków, a mianowicie starają się grzać tak szybko, jak to tylko możliwe, jakby liczyli, że zator uformuje się dopiero za nimi. Trudno ocenić, czy większych nerwów wymaga przebijanie się przez Manhattan, czy szaleństwa na obwodnicach i przelotówkach, gdzie chwila dekoncentracji lub szaleniec może wymanewrować człowieka na betonowy mur osłaniający. Nastoletni Santiago zapytał o to Miguela Reyesa, gdy ten odbierał go z lotniska JFK podczas pierwszej wizyty:

- Przecież te betonowe mury są niebezpieczne - może dojść do śmiertelnych wypadków!
- I dochodzi - wyjaśnił Reyes.

Kolejna rzecz zwracająca uwagę to tutejszy zbiorowy fiś na punkcie wielkich wozów. Santiago zawsze sobie to tłumaczył, że taki pojazd lepiej wytrzyma bliskie spotkanie trzeciego stopnia ze ścianą. Z uwagi na wykonywany zawód nigdy ich jednak nie lubił. Podczas gdy normalny obywatel stojąc na światłach obczaja wyczekującą na pasie obok seksbombę poprawiającą błyszczyk w lusterku, pan Zuleta wyszukiwał wzrokiem podejrzanych terenówek z przyciemnianymi szybami i trzymał nogę na pedale gazu w razie, gdyby szyba nagle się opuściła i zawczasu przygotowany po stronie pasażera gangster rozpoczynał strzelaninę. Zdaniem Santiago masywne auta były dobre dla ociężałych myślowo wyrobników z mafijnego szeregu. Jego porsche również było pokaźne, ale zwinne. Dodatkowe opancerzenie i kuloodporne szkła przystosowywały je do jazdy pod presją otoczenia. Również Santiago uważał się za dobrego kierowcę, odkąd miał przyjemność poznać najsłynniejszego wyścigowca z Kolumbii, Juana Pablo Montoyę.

Myśli gryzły mu umysł jak piżmaki wały przeciwpowodziowe. Przyspieszył. W lusterku mignął wyprzedający płaskie samochody cadillac escalade. Pan Zuleta postanowił trzymać na nim oko. W oddali błysnęła czerń jeszcze jednego modelu. Santi pokręcił głową ze smutkiem. Przełączył płytę z Radiohead na Pearl Jam. Ryknęły riffy "Do the evolution". Chwilę później zawył Eddie Vedder, a Santiago mu wtórował, gwałtownie nabierając prędkości. Ze zjazdu do ruchu się włączył czerwony lincoln navigator próbując zablokować panamerze drogę. Kolumbijczyk cudem uniknął przeszkody i wyrwał do przodu, jednak kierowca lincolna momentalnie zawrócił i ruszył w pogoń. Za nimi doszło do kolizji. Manewry przy prędkości na granicy wytrzymałości silników i adrenalina błagały o otwarcie okien. Santiago wiedział, że nie wolno mu tego zrobić. Rozległy się strzały z automatu. Były celne. Tylna szyba porsche pokryła się wzorkami splagiatowanymi z porannego dzieła piwnicznego artysty - pająka. Nadwozie uległo niewielkiemu zniszczeniu. Błyskawicznie kierując się w stronę domu pan Zuleta wyprzedzał kolejne pojazdy, a jego prześladowcy poruszali się równie prędko. Pędząca kawalkada dogoniła... drugiego czerwonego lincolna! Zasłonięty kierowca jechał maską w maskę z Santiago. Wykorzystując swą masę próbował zepchnąć go wprost na mur. Ten starał się posłać do gonitwy wszystkie konie mechaniczne, ale rywal nie ustępował na centymetr. Santiago był zmuszony do obierania toru jazdy coraz bardziej po prawej stronie. Złote iskry odziane w posrebrzane sukienki z lakieru wysypały się spod lusterka, gdy przetarło ono beton. Z lewej strony otworzyła się czarna szyba po stronie pasażera. Wychynął z niej łysy Latynos z uzi. Gruchnęła seria w szybę porsche od strony kierowcy. Santiago mimowolnie zsunął się pod siedzenie chroniąc głowę za opancerzonymi drzwiami, w razie, gdyby tarcza szyby miała się poddać.. Siła pocisków wrzuciła samochód na mur na ułamek sekundy. Chłopak stracił kontrolę na pojazdem. Panamera odbiła się od ściany i w trakcie obrotu wyrżnęła tylną częścią w samochód agresora.

Odcinek 1

Odcinek 28

Odcinek 30

Nathii M.
O mnie Nathii M.

C'est moi.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura